Słaby grunt nie musi już być powodem do zaniechania budowy. Wzmocnić go można na wiele sposobów, a na efekty tych działań nie trzeba długo czekać.

Skuteczne i szybkie wzmacnianie gruntu

Gruntów, które spełniają wszystkie wymogi, by móc na nich postawić budynek czy przez nie przeprowadzić drogę jest coraz mniej. Coraz częściej przed przystąpieniem do budowy konieczne są dodatkowe prace, których celem jest poprawienie jakości gruntu. Dzięki nowoczesnym metodom i urządzeniom, można to zrobić szybko i skutecznie. Jednym ze sposobów na to, aby grunt uczynić przydatnym w budownictwie są kolumny. Wzmacnianie gruntu z ich wykorzystaniem staje się coraz bardziej popularne, ze względu na praktyczne zalety tej metody. Kolumny betonowe wprowadza się w ziemię bez używania maszyn wibrujących, dzięki czemu można uniknąć drgań. Kolumny w dużym stopniu zwiększają wytrzymałość fundamentów, a ich długość można dostosować do indywidualnych wymagań. Jednym ze sposobów umieszczania kolumn w podłożu, jest ich wwiercanie przy pomocy specjalnego świdra.

Poddaj grunt ocenie

Grunty budowlane warto poddać badaniu, zanim rozpocznie się budowę i stawianie fundamentów. Oceniając ich stan i rodzaj pod uwagę bierze się między innymi ich spoistość. Grunty spoiste to ił piaszczysty i pylasty czy różne rodzaje gliny. Charakteryzuje je niewielka zawartość wody, a zbyt wilgotne podłoża nie nadają się do tego, by budować na nich budynki, które mają przetrwać wiele lat. Plastyczność gruntu również ma znaczenie w budownictwie, a zależna jest ona właśnie od jego wilgotności. Można powiedzieć, że jakość gruntu zależy w dużym stopniu od jego konsystencji. Pod budowę nie nadają się tak zwane grunty organiczne rodzime, czyli torfy, piaski, namuły i pyły próchnicze. Ich nośność jest bowiem zbyt mała, by mogły zapewnić jakiejkolwiek budowli stabilność lub trwałość. Fundamenty to podstawa każdego budynku i to od nich zależy wytrzymałość budynku, a ich jakość uzależniona jest z kolei od gruntu, w którym zostaną osadzone.  Każdy element i etap budowy ma znaczenie.